80 % Polaków miało chłopskich przodków, ale przodkowie zapewne 99% ciężko pracowali aby przeżyć do przednówka. Tymczasem figury magnatów, arystokratów czy szlachty z szablą to patrzenie na naszą tożsamość przez wykrzywione zwierciadło. Niejeden szlachcic chodził za pługiem i zamiast szablą młócił więcej cepem. Byli tacy którzy z biedy sami wchodzili w poddaństwo. Chłopi wcale im się nie kłaniali i nie byli tak ulegli, jak ciągle się ich kreuje. Bo większość narracji o ucisku została stworzona na początku PRL przez sztab oddelegowanych historyków pracujących na zlecenie władzy ludowej. To usłyszałem w rozmowie z profesorem Mateuszem Wyżgą, autorem świetnej i końcu odkłamującej tak zwaną ludową historię Polski książki "Polska sarmacka. Historia zwykłych ludzi".
